Wiadomości branżowe

Z oszczędzaniem na bakier, lecz z dużą chęcią kupowania ? czyli o nastrojach finansowych Polaków

Z oszczędzaniem na bakier, lecz z dużą chęcią kupowania ? czyli o nastrojach finansowych Polaków
Domowy budżet niejednemu Polakowi spędza sen z powiek. Biorąc pod uwagę wszelkie kwestie związane z codziennymi wydatkami czy opłatami można śmiało powiedzieć, że sprawne zarządzanie domową kasą jest niezmiernie trudne. I choć większość rodaków bajońskich sum nie zarabia - stara się wiązać koniec z końcem – to, jak pokazują badania, próbują oszczędzać. Każdy chciałby mieć pieniędzy pod dostatkiem. Nie martwić się o wydatki, iść na zakupy i na nich zaszaleć. Niestety - realia finansowe Polaków nie napawają optymizmem, a nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Oczywiście nieocenionym wyjściem, w przypadku ograniczonych wpływów, są zgromadzone oszczędności.Szkopuł w tym, że tylko 20% Polaków regularnie odkłada pieniądze. Większość osób posiadających oszczędności, jak sama przyznaje, robi to od czasu do czasu.To nie odkrycie, że mamy problemy z konsekwentnym zabezpieczaniem finansowym swojej przyszłości. Jak pokazały wyniki badań Finansowego Barometra ING, Polacy czują największy dyskomfort, widząc poziom swoich oszczędności. Grzegorz Ogonek, ekonomista ING Banku

Domowy budżet niejednemu Polakowi spędza sen z powiek. Biorąc pod uwagę wszelkie kwestie związane z codziennymi wydatkami czy opłatami można śmiało powiedzieć, że sprawne zarządzanie domową kasą jest niezmiernie trudne. I choć większość rodaków bajońskich sum nie zarabia – stara się wiązać koniec z końcem ? to, jak pokazują badania, próbują oszczędzać.

Każdy chciałby mieć pieniędzy pod dostatkiem. Nie martwić się o wydatki, iść na zakupy i na nich zaszaleć. Niestety – realia finansowe Polaków nie napawają optymizmem, a nigdy nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Oczywiście nieocenionym wyjściem, w przypadku ograniczonych wpływów, są zgromadzone oszczędności.Szkopuł w tym, że tylko 20% Polaków regularnie odkłada pieniądze. Większość osób posiadających oszczędności, jak sama przyznaje, robi to od czasu do czasu.

To nie odkrycie, że mamy problemy z konsekwentnym zabezpieczaniem finansowym swojej przyszłości. Jak pokazały wyniki badań Finansowego Barometra ING, Polacy czują największy dyskomfort, widząc poziom swoich oszczędności. Grzegorz Ogonek, ekonomista ING Banku Śląskiego zaznacza, że ?[…] obecnie jesteśmy najgorszym krajem spośród 13 przebadanych państw pod względem zadowolenia z odłożonych pieniędzy, podczas gdy jeszcze dwa lata temu Polacy czuli się pewnie z tym, jakie mają oszczędności. One nie były jakieś szczególnie wielkie w porównaniu z zachodem Europy, ale takie mieliśmy poczucie. Teraz ten komfort prysnął, a realia są takie, że mamy za mało i przydałoby się więcej oszczędności.?

Mimo ostrożniejszego gospodarowania pieniędzmi, w drugiej połowie ubiegłego roku konsumpcja prywatna w Polsce zaczęła odżywać. Eksperci zaczęli się zatem zastanawiać, czy potrzeba oszczędzania będzie hamować konsumpcję, czy też w obliczu ożywienia gospodarczego Polacy będą skłonni do większych wydatków. Wyniki Finansowego Barometra ING pokazują zmiany na lepsze. Potrzebny jest jednak cel, by Polacy potrafili oszczędzać. A pieniądze odkładamy na: dom (30%), niespodziewane awarie (27%), kupno auta lub sprzętu elektronicznego (24%), na urlop (23%), spłatę długów (18%) lub emeryturę (5%).

A to już wiesz?  Zawirowania w transporcie oceanicznym potrwają co najmniej do przyszłego roku. Stawki raczej nie wrócą do poziomu sprzed pandemii

?Jest narastający głód konsumpcji ? to widać w odpowiedziach na pytanie, czy globalny kryzys zablokował nas w wydatkach? Polacy odpowiadają podobnie jak Niemcy, Luksemburczycy czy Holendrzy, którzy tak bardzo nie ucierpieli na kryzysie. Z tego wynika, że aż tak mocno nie zaciągnęliśmy pasa? – podkreśla Grzegorz Ogonek. Problemem jaki widzą eksperci jest to, że Polacy w mniejszym stopniu korzystają z zewnętrznych źródeł finansowych, czyli pożyczek i kredytów. Według badań największą niechęć do zapożyczania się wykazali też: Rumuni (79%), Hiszpanie i Czesi (76%). Z kolei najmniejszą Austriacy (59%) i Niemcy(57%).

Warto dodać, że Polacy wydają się patrzeć w przyszłość optymistycznie, bo nie myślą o odkładaniu pieniędzy na tak zwaną czarną godzinę. Taki cel wymienił tylko co czwarty respondent, podczas gdy w Austrii, Luksemburgu, Czechach czy Niemczech ? co drugi. Być może i z tego wynika też fakt, że aż 53% badanych z Polski zadeklarowało, że – w razie gdyby przychody znacznie się zmniejszyły – przez trzy miesiące mogliby utrzymać obecny poziom wydatków.

Bez względu na to, czy oszczędzamy, czy też nie, wydaje się, że Polacy z większą rozwagą podchodzą do wydawania pieniędzy i gospodarowania domowym budżetem. Przed dokonaniem zakupu każdą złotówkę oglądamy dwa razy. Nic, tylko cieszyć się z rosnącej świadomości ekonomicznej rodaków. A jak jest naprawdę? To pokażą najbliższe miesiące.

   


Źródło videoPR.pl. Dostarczył netPR.pl

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy